niedziela, 29 sierpnia 2021

Życie duchowne św. Józef Pelczar

Dwa dni temu mój proboszcz przysłał mi link do książki : ŻYCIE DUCHOWNE CZYLI
DOSKONAŁOŚĆ CHRZEŚCIJAŃSKA
WEDŁUG
NAJCELNIEJSZYCH MISTRZÓW DUCHOWNYCH
Ks. JÓZEFA PELCZARA
Często powtarza, że zanegowaliśmy w Kościele to co niesie ze sobą tradycja, a nie daliśmy nic w zamian, na czym można by się oprzeć , co prowadziłoby do świętości... Czy tak jest rzeczywiście?
Wklejam fragment i link, może ktoś będzie zainteresowany ❤️
 
"O gdyby ludzie zrozumieli, co jest warunkiem ich szczęścia,
wtenczas nawet w szacie żebraka czuliby się szczęśliwymi. Uczony i pobożny Jan Tauler przez długi czas, bo przez ośm lat, gorąco się
modlił, aby mu Bóg zesłał mistrza biegłego w życiu duchownem. Pewnego poranku słyszy głos wewnętrzny: Idź do
kościoła, a znajdziesz tego, kogo szukasz. Tauler pospieszył natychmiast do kościoła i spostrzegł u bramy żebraka w łachmanach. „Dzień dobry przyjacielu", rzecze do niego. „Nie przypominam sobie, mój mistrzu — odrzekł żebrak — abym miał kiedy
dzień zły." „A więc szczęść ci Boże." „Dziękuję za dobre życzenie, lecz ja nie byłem nigdy nieszczęśliwy." „Niech cię Bóg
błogosławi, mój drogi, lecz mów, proszę nieco jaśniej, bo ja cię
nie rozumiem." „Bardzo chętnie — odrzekł żebrak powiedziałeś mi najprzód: dzień dobry, a ja odrzekłem, iż nie miałem
nigdy dnia złego; — i słusznie, bo gdy głód cierpię, chwalę Boga , — gdy mi zimno, chwalę Boga, — gdy słońce świeci, lub
burza wyje, chwalę Boga, gdy mi podadzą jałmużnę, lub za drzwi
mię wytrącą, zawsze chwalę Boga. Życzyłeś mi dalej szczęścia,
a ja odpowiedziałem, że nie byłem nigdy nieszczęśliwy; — i znowu
słusznie, bo przyzwyczaiłem się pragnąć tego tylko, czego Bóg
pragnie; ztąd cokolwiek mi się zdarza, czy miłe, czy przykre,
przyjmuję z radością jako dar najlepszy, który mi ręka Boża podaje." „Dobrze, mój przyjacielu — odrzekł Tauler — a cóż by
się stało z twoim pokojem, gdyby cię Bóg chciał potępić?" „Gdyby mię Bóg chciał potępić, mam dwa ramiona, aby się Go uchwycie; ramieniem lewem — a tern jest pokora — objąłbym Jego
Człowieczeństwo, ramieniem prawem — a tern jest miłość —' objąłbym Jego Bóstwo, i trzymałbym się tak silnie, że gdyby mnie
chciał w piekło wtrącić, musiałby razem ze mną zstąpić; wtenczas zaś byłoby dla mnie stokroć większem szczęściem być w piekle z Panem , aniżeli w niebie bez Niego." „Zkąd ty idziesz?"
pyta teolog zdziwiony. „Idę od Boga." „Gdzie Go znalazłeś?"
„Tam , gdzie zgubiłem siebie i stworzenia." „Gdzież jest Bóg?"
„W sercach li czystych i w ludziach dobrej woli." „Kto ty jesteś?"
pyta dalej Tauler. „Ja jestem królem." „Gdzie jest twoje królestwo?" „W mojej duszy, w której nad żądzami panuje rozum,
nad rozumem Bóg." „Zkąd nabyłeś takiej mądrości ?" „Z milczenia, — milczałem wobec ludzi, ale za to rozmawiałem często
z Bogiem." „Zkąd nabyłeś takiego szczęścia i pokoju?" „Ztąd,
iż nie mogąc znaleść szczęścia w stworzeniach, szukałem go w Bogu i znalazłem" ').
Z tego zgadzania się z wolą Bożą płynie zasługa i chwała
nasza. Im większą jest ofiara ze strony naszej, tein większą nagroda ze strony Bożej; lecz czyliż może być większa ofiara nad
wyrzeczenie się swej woli? Mówi św. Jan Chryzostom, że Jobowemi słowy: „Jako się Panu upodobało, tak się stało: niech będzie imię Pańskie błogosławione“ *) — więcej zasłużył, niżeli
wszystkiemi jałmużnami i dobrymi uczynkami całego życia. Bóg
też podobną ofiarę hojnie nagradza, ho duszy zupełnie poddanej
udziela się w pełności i wielkie rzeczy w niej czyni, jako zapewnił św. Gertrudę: „Kto chce, żebym do niego przyszedł, i w sercu jego mieszkanie założył, winien mi oddać klucz woli własnej,
lecz tak , aby go więcej nie odbierał". A jako im glina jest giętszą, tern doskonalsze lepi z niej garncarz naczynie: tak im wola
ludzka jest posłuszniejszą, tern świetniejsze tworzy Pan z niej naczynie łaski: bo właśnie takich dusz szuka, które by Mu się oddały całkowicie i tego oddania się pragnie, by rozpocząć swe
działanie. Patrz na Szawła, jadącego do Damaszku, by tępić
sługi Chrystusa Pana, — zaledwie oświecony Jego łaską, zawołał: „Panie, co chcesz, abym czynił ?“ — a już go Pan ogłasza naczyniem wybranem i Apostołem narodów. Patrz również na Najś.
Pannę; zaledwie rzekła do Anioła: „Oto ja służebnica Pańska,
niech mi się stanie według sława twego“ *) — a natychmiast staje
się Matką Słowa wcielonego. Podobnie gdy i ty się oddasz doskonale woli Bożej, staniesz się niejako matką Chrystusa w swej
duszy.
Ztąd płynie doskonałość nasza. Jako już widzieliśmy, istota
doskonałości zależy na doskonałej miłości, istota zaś miłości zależy na doskonałem zgadzaniu się z wolą Bożą, a więc ten tylko
jest doskonałym , kto doskonale z wolą Bożą się zgadza. Zapewnia o tern sam Zbawiciel, którego całe życie czemże było , jeżeli
nie doskonałem poddaniem się woli Bożej. Potwierdzają to Święci: „Doskonałość zawisła na jednej tylko rzeczy, to jest, na spełnieniu woli Bożej, Pan bowiem mówi, iż aby być doskonałym,
potrzeba zaprzeć się siebie, wziąść krzyż i naśladować Go; lecz
któż to lepiej spełnia nad tego, który się stara zawsze czynić wolę
Bożą, a nigdy nie czyni woli własnej? Patrz więc, jak mało ci
potrzeba, abyś stał się świętym; — „nic innego nad to, abyś
w każdej sposobności tego chciał, czego Bóg chce" To poddanie się doskonałe woli Bożej spraw i, że wszystko stanie się pożytecznem twej duszy, wszystko posłuży do jej uświęcenia, że
„nawet ze skały wyciśniesz miód, a oliwę z twardej opoki" ; ono
cię ustrzeże od grzechu i ubogaci w cnoty; ono aureolą świętości
opromieni każdą chwilę twego życia.
Ta jest również droga najprostsza do zjednoczenia się z Bogiem; kto bowiem z wolą Bożą się zgadza, ten wedle słów św.
Bonawentury po nad stworzenia się wznosi i jakby lotem orła aż
do nieba Trójcy Przenajśw. się w zbija, a nawet jedno z Bogiem
się staje. „Łudzą się zatem dusze, które sądzą, że zjednoczenie
się z Bogiem polega na zachwytach, porywach i niebieskich pociechach, gdy ono zależy jedynie na poddaniu woli naszej pod
wolę Bożą, — a to poddanie się jest wtenczas doskonałe, gdy
wola nasza od wszelkiego przywiązania do rzeczy ziemskich oswobodzona, kieruje się zawsze i wszędzie tylko wolą Bożą" .
Chceszli tedy doskonale zjednoczyć się z Bogiem, oddaj Mu swoją
wolę całkowicie, wtenczas będziesz żył Jego życiem , a raczej On
sam będzie żył w tobie.
Wreszcie zgadzanie się z wolą Bożą zapewnia nam niebo.
Jako sternik za pomocą steru kieruje okrętem i mimo wiatrów
przeciwnych wprowadza go do portu: tak Bóg duszę, posłuszną
Jego woli, pomimo pokus i przeciwności prowadzi w życiu i wprowadza do nieba. Na kupienie bowiem nieba, — mówi św. Augustyn — niema innej ceny tylko ty sam; — oddaj więc siebie,
a otrzymasz niebo. A im doskonalej się oddasz, tern wyższy będzie stopień twej chwały w niebie.
Sądzę teraz, że po tylu dowodach i obietnicach chętnie poddasz swą wolę woli Bożej; — lecz jakże to uczynić?"
 
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz