czwartek, 28 października 2021

Chwile



To takie moje chwile z Jezusem, które mogą być nauką dla wszystkich...

14.04.2017 r. 

Adoracja Najświętszego Sakramentu 

- Boże, nie lubię wpatrywać się w Ciebie w Najświętszym Sakramencie. Rozmawiam z Tobą, ale jesteś daleki, kiedy tak patrzę w przód. Lubię zanurzać się w sobie i czuć Twoją bliskość, Twój dom jest we mnie, w moim sercu jest Twoje Niebo. Mogłabym Cię adorować będąc gdziekolwiek. Uwielbiam Cię zawsze.

 - To prawda, ale cieszę się, że dotrzymujesz Mi towarzystwa w Mym osamotnieniu, w domu zbudowanym dla Mnie przez ludzi. Nieliczni przychodzą dla Mnie samego, żeby porozmawiać ze Mną, podzielić się swoimi radościami i smutkami. Traktują ten czas jak obowiązek, albo przelotne spotkanie z dalszym znajomym. Nie potrafią wytrzymać ciszy, która niepokoi, wydaje się bezczynnością. Zagadują ją powtarzaniem różnych modlitw myśląc, że tego od nich oczekuję. Ja pragnę miłości! Kiedy tylko znajduję otwarte serce, które zapragnie Mnie pokochać, natychmiast wypełniam je niezbędnymi łaskami, aby mogło zbliżyć się do Mnie. Sam adoruję taką duszę, zalecam się do niej, rozsiewam wokół niej Swój aromat, aby podążała za Mną, prosto w Moje objęcia. Kiedy dusza trwa przede Mną, ukrytym w Najświętszym Sakramencie i nie jest skupiona na sobie samej, nasiąka Moim światłem, które promieniuje ze Mnie, choć w niewidzialny dla niej sposób, przenika duszę, syci ją, karmi Moimi darami. Tym, którzy są daleko ode Mnie pomaga się zbliżyć, pojednać, oddala złe duchy, które ją dręczą. Maleńka, wcale nie musisz na Mnie patrzeć, możesz zamknąć oczy, wejść w siebie, Moje Światło pochłania cię całą i łączy z tym w tobie. Jesteśmy jedno. Z ciebie promieniuje Moje światło gdziekolwiek jesteś. Pytasz Mnie czasami po co tam jesteś, co masz robić ( na modlitwach wstawienniczych). Nie musisz nic robić, nic mówić, po prostu być i świecić Mną.

 

26.02.2021 r.

Adoracja Najświętszego Sakramentu

 - Weź kartkę i pisz. 

 Odczuwasz to co Ja czuję. Jestem słaby, obnażony, oddałem się w jego ręce dobrowolnie. Jestem rozkochany w swoim stworzeniu. Każdego dnia badam ludzkie serca, szukam przyjaciół, wystawiam ich na próbę i ciągle daję kolejną szansę wybrania Mnie. Zawsze robię pierwszy krok, bo tak czyni miłość. Nie zważam na upokorzenia, których doznaję, kocham i cierpię. Próby są konieczne, aby człowiek wzrastał, jest to Moja łaska dawana mu przez Miłość, aż podda Mi się całkowicie, tak, że Moja Boska natura będzie mogła swobodnie  przenikać ludzką naturę, pochłaniając ją tak, że nie będzie widać różnicy. Jestem całkowicie posłuszny Ojcu, całkowicie uległy. To jest tak jak z przeszczepem narządów, aby organizm ich nie odrzucił muszą być zgodne- dawcy z biorcą. Tak samo i wy musicie się dopasować do Mnie. Choć Istota Boska, jako wyższa, zniża się do ludzkiej – niższej, to nie może się nią stać. Musicie się najpierw dostroić do Mnie, stać się posłusznymi i uległymi, abym mógł was tak przemienić, żeby Mój organizm nie odrzucił przeszczepu. Im większy upór człowieka, tym dłuższa droga. Wiesz, że wcale nie zwlekam, nie daję też prób, których nie pomagam pokonać. Wystarczy Mi tylko pragnienie, które okaże człowiek, aby Mnie pokochać tak jak Ja kocham, poświęci Mi czas, aby Mnie lepiej poznać, a Ja będę podsycał w nim ciekawość i gorliwość w poszukiwaniu, aż spotka Mnie na swojej drodze i zdziwi się jak jestem prosty, bliski, oddany, uległy. Nie wypuszczę go już ze swoich rąk wiążąc się z nim nierozerwalnym łańcuchem miłości. Kochaj Mnie maleńka, weź Moją słabość i nieś ją z pokorą, tak jak Ja to czynię.

 - Kocham Cię Jezu, bez Ciebie wszystko to byłoby nie do udźwignięcia dla mnie. Teraz widzę, że po mimo odczuwania słabości, Ty dajesz mi siłę.

 - Przytul się maleńka do Mojego serca, ono płonie z miłości do ciebie, chcę zanurzać cię w Sobie i odbierać twoje uwielbienie Mnie. Trwajmy tak zespoleni ze sobą na wieki.