sobota, 15 października 2022

Misja

  

 " Każdy ochrzczony ma misję, a nawet więcej, sam jest misją" - zdanie wyjęte z  przesłania Papieża Franciszka do zgromadzenia Papieskich Dzieł Misyjnych w Lyonie, 17.05.2022,   cytował Paulinę Jaricot
 
    Mój proboszcz często powtarza, że na krzyżach misyjnych umieszczano napis " Ratuj duszę swoją".
I to jest nasza podstawowa misja. Osiągnąć zbawienie, zostać świętym, a w drodze do tej świętości pociągać ku Chrystusowi innych ludzi, pomóc Mu tego dokonać, być Jego świadkiem w świecie... 
Słowa, które ja słyszałam na modlitwie, były takie, że przychodzi On powtórnie, aby powołać na nowo apostołów czasów ostatecznych na wzór tych pierwszych, pragnie odnowić swój Kościół, daje siebie wszystkim, którzy zapragną połączyć się z Nim nierozerwalnymi więzami miłości. Powołuje do świętości. Pierwszy raz przyszedł w ciele, teraz powtórnie przychodzi w Duchu przyjmując ciało każdego indywidualnie ( kto odda mu je na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną)... Działo się tak przez wieki od Jego Wniebowstąpienia, po którym dał nam swego Ducha.
    Zadaniem jest praca nad sobą we współpracy z łaską, codzienne branie krzyża i naśladowanie Chrystusa, służba Bogu i bliźniemu, nic nowego. Zwieńczeniem jest osiągniecie dojrzałości chrześcijańskiej - zaślubiny duchowe.
 
Ładnie to ujął Ojciec Zygmunt Kwiatkowski: 
"Choć można to wykpić i wyszydzić, to jednak taka jest właśnie ostateczna perspektywa naszej wiary: miłość oblubieńcza, do której Bóg nas wezwał i ku której nas prowadzi.
Nie tylko ratuje nas ona od śmierci, ale wynosi ponad próg wszystkich naszych "zdroworozsądkowych" oczekiwań, dając nam udział w Jego Boskim misterium trojedynej jedności." 
 
Zapisałam

13.06.2017 r.

- Kocham was, pragnę przemienić ten świat, w którym jest tyle bólu, cierpienia, niesprawiedliwości. Nie mogę już patrzeć jak cierpią Moje dzieci, chcę położyć temu kres. Coraz bliższe jest Moje powtórne przyjście, każdy kolejny dzień przybliża was do tej chwili, kiedy na ziemi zapanuje Królestwo Boże, a Moja miłość zatriumfuje. Nie wydarzy się to jednego dnia, ale będzie procesem, który właśnie trwa, Ja już przychodzę, nieliczne dzieci Królestwa chodzą już po ziemi, ale niewielu Mnie rozpoznaje. Nie chcę niczyjej zguby, walczę o każdą duszę z takim samym zaangażowaniem i wytrwałością. Nie jestem sprawcą zła na świecie, choć wielu Mnie o to oskarża. Jestem nieskończenie dobry, Jestem Miłością, Litością, Współczuciem, spieszę na pomoc wszystkim, którzy się do Mnie zwracają. Nie bójcie się tej chwili, w której przybędę, ona odmieni was, przebóstwi, przemieni wasze życie. Zła już w was nie będzie, grzechu nie będzie, to co stare przeminie, nastanie nowa ziemia i nowe niebo, ale zanim to nastąpi wstrząsnę posadami ziemi, poruszę każde sumienie ludzkie, aby mogło zobaczyć prawdę o sobie i prawdę o Mnie i dokonać wyboru, przyjąć Moją miłość, albo ją odrzucić. Czyż nie dostrzegacie znaków Mojego wzmożonego działania, Boskich interwencji, wielości objawień? Ja jestem tu z wami. Ci, którzy zapragną Mnie przyjąć, otworzą Mi swoje serce, doprowadzę do pełnej jedności ze Mną, zbawienie stanie się waszym udziałem. Niczego tak bardzo nie pragnę jak waszego zbawienia. Daję je wam, zechciejcie wyciągnąć po nie rękę, nie odrzucajcie Mojej miłości. Świat oślepił was swoim blaskiem i nie dostrzegacie jego brzydoty, przykazania Moje wydają się wam nałożonym ciężarem, który ogranicza, odbiera wolność, a przecież przestrzeganie ich jest wyłącznie wyrazem waszej miłości do Mnie - Boga i drugiego człowieka, dla tych co kochają prawdziwie nie są trudem, ale drogowskazem do Nieba, są zwierciadłem, w którym można się przejrzeć, aby dostrzec stan swojej duszy i odbicie posiadanej miłości. Ja pragnę pomóc wam stać się miłością, bo tylko miłość mieszka w Niebie, nic nieczystego tam nie wejdzie, a tylko Ja, Sama Miłość, mogę was tam wprowadzić. Potrzebuję waszego całkowitego oddania, zaufania, uległości, posłuszeństwa. Niech przykładem dla was będzie Moja Matka, stworzenie doskonałe, pełna pokory i oddania Mi. Naśladujcie Ją i słuchajcie Jej głosu, który w obecnych czasach do Mnie prowadzi. Wybrałem Ją na swoją Matkę i dałem też wam, nosi Ona każdego z was w swoim sercu i szuka niestrudzenie każde zagubione dziecko, aby przyprowadzić je do Źródła Miłości. Nie szukajcie łatwych dróg, ta która prowadzi do Mnie jest wąska, a wchodzi się ciasną bramą, jednak Miłość Moja jest niewyczerpana, pragnie dawać się każdemu bez wyjątku. Czekam na was Moje dzieci. 

Kiedy to pisałam rozumiałam, że Jezus mówiąc o Swoim powtórnym przyjściu, nie ma na myśli przyjścia na ziemię w ciele. On przyjdzie do naszych dusz, zespoli nas w Jedno z Bogiem, przemieniając nas w Siebie, staniemy się jakby nową ziemią i niebem, to co stare obumrze, nieurodzajna ziemia ( człowiek) stanie się żyzna, a niebem będzie świętość i Boże Królowanie w nas.


 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz